mój miszmasz fotki zrobione pod wpływem chwili...
śniadanko-tak tak ...tak sobie dogadzam;)
przedstawiam: jajeczniczkę z boczusiem chudym..i kawusia też chuda..;)
wzory-kolory
co tutaj ciekawego w TV...?!
mini naprawdę mini warkoczyk-bo nie warkocz;)
i tu też warkoczyk....
papcie baleriny-kocham takie...
lubię mieć wszystko zapisane-zorganizowane-jak nie mam to się wściekam;)
lotnisko-Liverpool
mój Ci On;**
te organizery towarzyszyły mi przez pół roku przed ślubem-bez nich by się nie udało-moja skarbnica wiedzy.....
mamy dom do remontu i tutaj oto nasuwa się pytanie-zostawić ten oto ,,zabytek ,,na wypadek wojny i megga zimy gdzie wszystko zawiedzie o ,,on,,zostanie i będzie dawał czadu czy nastawić się na ocieplenie klimatu i na to,że świat będzie żył w pokoju...???
macie takie zabytki w domu...??
ooo i nawet się znalazły czekoladki ślubne...
portfel...zakupiony pod wpływem chwili na lotnisku w Liverpoolu
pamiątka na roczek chrześnicy męża Oksany-arcydzieło ręcznie robione
próbna na ślub
tęsknie za latem...
teraz mogę powiedzieć już-mój dom...;*
wzruszyłam się i trochę rozmazałam ostatnie zdjęcie...hihi
myślę,że na dziś to już wszystko...
uciekam na mój ulubiony program o modzie w Polsat Cafe-Gwiazdy na Dywaniku u Pani Joanny-złośliwej często ale znającej się co prawda i Ady no Ady...tak swoją drogą Asia nie dopuszcza Ady do słowa....niu niu niu nie ładnie ;p
dobranoc aniołki;*
Ta Ada to jakos wg mnie zaden autorytet :)) ;))
OdpowiedzUsuńszczerze to wg mnie też nie nadaje się do tego programu ponieważ Horodyńska ją robi jak małą dziewczynke która się na niczym nie zna....:)
OdpowiedzUsuńbuziale Magda;)