piątek, 7 grudnia 2012

miszmasz

mój miszmasz fotki zrobione pod wpływem chwili...
śniadanko-tak tak ...tak sobie dogadzam;)
przedstawiam: jajeczniczkę  z boczusiem chudym..i kawusia też chuda..;)


 wzory-kolory


  co tutaj ciekawego w TV...?!



 mini naprawdę mini warkoczyk-bo nie warkocz;)

 i tu też warkoczyk....
 papcie baleriny-kocham takie...
 lubię mieć wszystko zapisane-zorganizowane-jak nie mam to się wściekam;)
 lotnisko-Liverpool

 mój Ci On;**


 moja kuchnia w PL;)
 te organizery towarzyszyły mi przez pół roku przed ślubem-bez nich by się nie udało-moja skarbnica wiedzy.....
 mamy dom do remontu i tutaj oto nasuwa się pytanie-zostawić ten oto ,,zabytek ,,na wypadek wojny i megga zimy gdzie wszystko zawiedzie o ,,on,,zostanie i będzie dawał czadu czy nastawić się na ocieplenie klimatu i na to,że świat będzie żył w pokoju...???
macie takie zabytki w domu...??
 ooo i nawet się znalazły czekoladki ślubne...





 portfel...zakupiony pod wpływem chwili na lotnisku w Liverpoolu




 pamiątka na roczek chrześnicy męża Oksany-arcydzieło ręcznie robione







 próbna na ślub

 tęsknie za latem...
 teraz mogę powiedzieć  już-mój dom...;*



wzruszyłam się i trochę rozmazałam ostatnie zdjęcie...hihi



myślę,że na dziś to już wszystko...
uciekam na mój ulubiony program o modzie w Polsat Cafe-Gwiazdy na Dywaniku u Pani Joanny-złośliwej często ale znającej się co prawda i Ady no Ady...tak swoją drogą Asia nie dopuszcza Ady do słowa....niu niu niu nie ładnie ;p







dobranoc aniołki;*

2 komentarze:

  1. Ta Ada to jakos wg mnie zaden autorytet :)) ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. szczerze to wg mnie też nie nadaje się do tego programu ponieważ Horodyńska ją robi jak małą dziewczynke która się na niczym nie zna....:)

    buziale Magda;)

    OdpowiedzUsuń